środa, 28 lipca 2010

Horror

"Postacie bez głów wciąż nie ruszały się z miejsc. Tak samo jak Jonathan. Opanowała go jakaś dziwna siła, która nie dała mu zrobić nawet kroku naprzód lub do tyłu. Jednocześnie umysł miał sprawny i panicznie się bał. Strach go paraliżował. W głębi siebie wiedział jednak, że jest coś więcej. Coś, czego nie rozumie a co od jakiegoś czasu steruje jego poczynaniami. Jego umysłem. Jego życiem. Postacie wciąż stały i wyglądały, jakby go wnikliwie obserwowały. Mimo, że obie były bez głów, Jonathan czuł na sobie ich wzrok. Stał wciąż osłupiały i nie mógł ruszyć się z miejsca. Wtedy jedna z nich podeszła bliżej. Dopiero wtedy spostrzegł, że jej palce u rąk są przegniłe, jak u kogoś, kto doznał bardzo poważnych odmrożeń. W rękach trzymała wiertarkę. (...)" [aut.: właścicielka tego bloga, tyt.: na razie bez tytułu, wszelkie prawa zastrzeżone, wykorzystanie bez zgody autora zabronione]

Fragment nie jest przesadnie straszny, bo nie chcę nikogo straszyć moim blogiem, a związek z Tarnowskimi Górami jest taki, że ilustracja do powyższego została wykonana właśnie w naszym mieście. Ostatnio zaczęłam czytać śmieszne horrory (Graham Masterton, Mort Castle); pewnie dlatego pomyślałam o tym gatunku, gdy mijałam pewne miejsce.

A teraz kilka słów usprawiedliwienia. Nie pisałam tak długo, bo mnie nie było. To znaczy byłam, ale kilkaset kilometrów stąd - na obozie w Oćwiece. Bardzo dobrze wypoczęłam i nabrałam sił do pisania i nie tylko. Mam już pomysły na kilka kolejnych wpisów, więc w najbliższym czasie w miarę regularnie będę dodawać nowe posty.

Myślę, że nie sposób nie zauważyć, iż udało mi się dodać zdjęcie do wpisu. O dziwo wcześniej usiłowałam to robić dokładnie tak samo i nie wychodziło. Bardzo dziękuję Portierowi za mejla w tej sprawie; sama z pewnością nie spróbowałabym jeszcze raz z tymi zdjęciami.

2 komentarze:

  1. hi, how are you?
    do you like typography?

    OdpowiedzUsuń
  2. I am fine, thanks ;)

    Why you asked me about typography? It's ok :) I like this.

    OdpowiedzUsuń