wtorek, 6 lipca 2010

NIE dla hali sportowej

Tytuł wpisu ściągnęłam z bloga burmistrza. Parę dni temu rozmawiałam o tym z koleżanką (z Gdańska), powiedziałam jej, że bardzo mnie zdenerwował ten wpis na blogu pana Arkadiusza i że radę miejską ostro "zjadę" za to, że się na halę nie zgodziła. Koleżanka poradziła, żebym postarała się być w miarę łagodna, bo zbyt ostre "objeżdżanie" może się dla mnie źle skończyć. W takim razie postaram się być w miarę miła: Rado Miejska nasza wspaniała, cóżeś nam to uczyniła? Czy nie dość Ci narzekania tarnogórzan na (prawie) wszystko co się w mieście dzieje? Teraz do spisu rzeczy złych i/lub niewykonanych dojdzie hala sportowa. A miało być tak pięknie. I czym się teraz pan burmistrz pochwali? Zostawiliście go na lodzie, ech wy! Jestem waszą postawą bardzo zawiedziona i mocno zdenerwowana. I kończę, bo jeszcze chwila i mój laptop odczuje na sobie skutki mojego stanu psychicznego. A RM sugeruję zmianę zdania w sprawie hali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz