wtorek, 26 października 2010

Znów o kampanii

Od jakiegoś czasu, wszędzie gdzie tylko spojrzę, widzę Władcę Ratusza. Zza każdego rogu patrzy na mnie swoimi bilbordowymi oczkami. Nie ma chyba miejsca, gdzie podobizna łaskawie nam jeszcze rządzącego pana burmistrza nie została umieszczona. Na prawo Czech, na lewo Czech, na ukos Czech... Oczopląsu można dostać. Podczas przejazdu z miejsca zamieszkania do dworca autobusowego mijam ich co najmniej ośmiu. Nie żebym miała coś przeciwko, bo pana Arka bardzo lubię, ale mimo wszystko i Z całym szacunkiem - Panie Arku, ktoś tu MOCNO PRZESADZIŁ! Już nie mówiąc o tym, że wykonawca moim zdaniem spiep... sprawę, jeśli chodzi o formę graficzną tego czegoś, co zwie się bilbordem. To co mi się jako pierwsze rzuciło w oczy - większość kandydatów na plakatach ma poucinane głowy. Czyżby ktoś w ten sposób chciał zamaskować dziury w głowach spowodowane brakiem mózgów...? (Nic nie sugeruję :D)

Z innymi bilbordami trochę lepiej i aż tak nie straszą, jeśli chodzi o ich ilość. Pan Kazimierz Szczerba jest bardzo widoczny, ale nawet w połowie nie przebija pana Arkadiusza. Ostatnio zaczęłam dostrzegać panią Lucynę Ekkert, kandydatkę PO. Jest jeszcze pewien pan, którego do tej pory nie zapamiętałam z nazwiska. Rozmieszczenie plakatow wyborczych jest bardzo ciekawe i zasługuje na krótki komentarz. Rzadko się zdarza, że bilbord występuje w pojedynkę. Zazwyczaj są po dwa lub po trzy a nawet cztery w jednym skupisku. Z takich, które zapamiętałam: Na wjeździe w ul. Wyszyńskiego obok obecnego pana burmistrza stanął pan burmistrz poprzedni. Belfer obok belfra. Przy dworcu autobusowym zebrała się "wielka czwórka" (dwaj burmistrzowie, pani Lucyna E. oraz pan z niezapamiętanym nazwiskiem), na Osadzie Jana są trzy plakaty umieszczone stosunkowo niedaleko siebie i w ciekawym ułożeniu przestrzennym. I tak bym jeszcze mogła wymieniać... Zdjęć dowodowych nie ma, bo brat mi jakiś czas temu skonfiskował baterie od aparatu i jeszcze z tym nic nie zrobiłam.

Jeszcze wracając do Pana Arka Czecha i jego kampanii, to myślę, że w pewien sposób do jej rozpropagowania przyczynia się pan poseł, Tomasz Głogowski, który już chyba trzy razy na swoim blogu pisał o tym, jak to pan burmistrz pięknie wygląda na bilbordach. Panie pośle - bardzo dziękuję w imieniu tych, którzy nie mają nic do Pana Arka :)

I na zakończenie dzisiejszego wpisu: 17 listopada 2010 (środa) o godz. 18.00 odbędzie się radiowa debata - Kazimierz Szczerba : Arkadiusz Czech. Nadawana będzie w Radiu Plus (96,2 FM). Cztery lata temu też była debata w Plusie pomiędzy tymi kandydatami. Prowadził ją wtedy, o ile dobrze pamiętam, mój ulubiony prowadzący z gliwickiego radia, pan Krzysztof Kosiński. Samą debatę w miarę pamiętam, więc tym bardziej jestem ciekawa, co tym razem powiedzą kandydaci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz