czwartek, 16 września 2010

Były Gwarki, nie było Jaguara

Co mają wspólnego Gwarki tarnogórskie z Jaguarem? W tym roku nic. A szkoda, bo na paradę samochodów zabytkowych wybrałam się z ogromną nadzieją na zobaczenie chociażby jednego kociaka. Jestem miłośniczką tych pięknych samochodów. Mimo tego braku tegoroczne święto miasta zaliczam do udanych. Z pewnością znajdą się malkontenci, którzy uznają, że było nudno i źle. Cóż, nie da się zadowolić wszystkich w jednakowym stopniu. Dokładniej o imprezie będzie można przeczytać podczas przeglądania zdjęć, jakie zrobiłam - umieszczę je, gdy tylko uporam się z dodaniem podpisów. O dziwo, w tym roku nie było - w moim odczuciu - zbyt wielkich problemów z parkowaniem. Zazwyczaj wszystkie miejsca parkingowe były pozapychane i znalezienie miejsca w miarę blisko rynku graniczyło z cudem.

Przed oficjalnym rozpoczęciem świętowania podszedł do mnie Władca Ratusza (chwilkę wcześniej robiłam mu zdjęcia) i gdy dowiedział się, że zaistnieje na moim blogu - którego nie czyta z powodu braku czasu, sam się do tego uczciwie przyznał - powiedział, że pisać o nim mogę, ale dobrze! Oczywiście stosuję się do słów Pana Arka z największą starannością. Piszę o nim dobrze. Czasem złośliwie, ale dobrze.

PS. Właśnie przeczytałam moją własną wypowiedź sprzed kilku tygodni, jakoby wpis dotyczący Gwarków miał być pierwszym po długotrwałej nieobecności. Nie przewidziałam MAN-ów :-) A sam wpis o Gwarkach miał się tu znaleźć w poniedziałek, niestety wyszło inaczej. Pocieszam się tym, że niektóre osoby blogujące na portalu www.tg.net.pl chyba całkowicie zapomniały o robieniu nowych wpisów. A wydawało mi się zawsze, że posiadanie kawałka blogowej przestrzeni na takim portalu zobowiązuje.

Obiecane zdjęcia z Gwarków 2010:
Piątek
Sobota - I Światowy Zjazd Tarnogórzan

Sobota - VII Parada Samochodów Zabytkowych

Niedziela - Pochód

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz