Witam.
To mój ostatni post pisany na blogspocie. Dostałam propozycję pisania na www.tg.net.pl i tam się przeniosłam. Od Kilku dni mój blog (treści z blogspota zostały przeniesione) znajduje się na stronie: www.tg.net.pl/blog.giertler.php
niedziela, 27 lutego 2011
piątek, 21 stycznia 2011
Władca Ratusza :-)
Nasz Wysoko Postawiony Arkadiusz doczekał się swego miejsca w Wikipedii. Moim zdaniem strasznie skromny ten wpis, ale ważne, że w ogóle jest. Może komuś będzie się chciało go poszerzyć. A gdyby zdjęcie dodać to będzie naprawdę super ;) A od strony "napisanej" urzekło mnie ostatnie zdanie: "Od 1994 żonaty, posiada dwóch synów: Jakuba i Jana". Posiada. Dobrze, że autor nie dopisał, że "własnej produkcji" :P Mnie w szkole uczono, że synów się nie posiada, synów się MA :)
Może inne czasy nastały, a ja stara - dwudziestokilkuletnia - tego nie wiem.
I dalej w temacie Arkadiusza. Sam we własnej osobie wyżej wymieniony na blogu swoim napisał:
"Mam tylko jedno zastrzeżenie do plebiscytu* - można było dać ciekawsze zdjęcie. Przecież zabytkowy budynek ratusza prezentuje się o wiele ciekawiej..."
Nie potrafię się powstrzymać od komentarza. Budynek ratusza z pewnością prezentuje się o wiele ciekawiej. A gdyby tak w oknie stał Władca Ratusza, to już w ogóle nie pogadasz. Pan burmistrz ten trzykropek, to chyba postawił, dlatego, że mu było głupio tak o samym sobie pisać, bo jakby nie było nawet Pan Arek jakąś skromnością się odznacza ;-)
Wszelka złośliwość blogerki była zamierzona, ale oczywiście wszystko z przymrużeniem oka :)
*chodzi o plebiscyt organizowany przez Dziennik Zachodni; przez głosowanie wybiera się najpiękniejszy rynek. Na Tarnowskie Góry można głosować tutaj: GŁOSUJĘ
Może inne czasy nastały, a ja stara - dwudziestokilkuletnia - tego nie wiem.
I dalej w temacie Arkadiusza. Sam we własnej osobie wyżej wymieniony na blogu swoim napisał:
"Mam tylko jedno zastrzeżenie do plebiscytu* - można było dać ciekawsze zdjęcie. Przecież zabytkowy budynek ratusza prezentuje się o wiele ciekawiej..."
Nie potrafię się powstrzymać od komentarza. Budynek ratusza z pewnością prezentuje się o wiele ciekawiej. A gdyby tak w oknie stał Władca Ratusza, to już w ogóle nie pogadasz. Pan burmistrz ten trzykropek, to chyba postawił, dlatego, że mu było głupio tak o samym sobie pisać, bo jakby nie było nawet Pan Arek jakąś skromnością się odznacza ;-)
Wszelka złośliwość blogerki była zamierzona, ale oczywiście wszystko z przymrużeniem oka :)
*chodzi o plebiscyt organizowany przez Dziennik Zachodni; przez głosowanie wybiera się najpiękniejszy rynek. Na Tarnowskie Góry można głosować tutaj: GŁOSUJĘ
Etykiety:
Arkadiusz Czech,
Dziennik Zachodni,
plebiscyt,
Ratusz,
rynek,
Tarnowskie Góry
środa, 12 stycznia 2011
MAN-y, MAN-y, MAN-y
Doczekaliśmy się. Nowe autobusy, póki co w ilości trzech sztuk, wyjechały na ulice Tarnowskich Gór. Na razie obsługują linie 1, 64 i jeszcze jakąś (179 czy coś takiego, nie wiem, bo nie jeżdżę taką, więc nie kojarzę). Zasadniczo pojazdy są w porządku, ale niestety, mają kilka wad. Konkretnie trzy. Po pierwsze to, że kierowca ma kabinę i przez to nie można z nim swobodnie pogadać(oczywiście pomijam to, że z kierowcą podczas jazdy rozmawiać nie wolno. W końcu przepisy są po to, żeby je łamać, bo niby po co? ;)) ), chyba, że łaskawie uzna iż w dobroci swojej może drzwi od tej kabiny uchylić (na postoju, rzecz jasna) . Po drugie: Nie ma tradycyjnego szyberdachu. Są w okolicach dachu jakieś ustrojstwa, ale mi to na szyberdach nie wygląda. Taki, co to się otwiera w jedną stronę, albo w drugą, albo cały się do góry dźwiga i potem w zależności od sposobu otwarcia niezadowolona jest inna część pasażerów. A to ci przodu narzekają że jest w ich stronę otwarte, a to znowu, że w nie ich stronę, a to ci z tyłu, że coś tam... Ma to jakiś urok, zwłaszcza na długich trasach ;) I wreszcie, trzecia sprawa: Dzwonek informujący kierowcę, że powinien się zatrzymać na najbliższym przystanku, bo pasażer będzie wysiadał. Niemalże zawału dostałam jak po raz pierwszy to to ryknęło. Już myślałam, że to kierowca obtrąbił jakiegoś niesfornego użytkownika ruchu drogowego, a tu się okazało, że to tylko ten nieszczęsny dzwonek. Poza tym wszystko jest super. Jest mikrofon - kierowca mógłby czasem wykazać jakąś inwencję twórczą, coś powiedzieć, zaśpiewać... :-D Autobusy są wyposażone w telewizorek, który wyświetla cel trasy. I bardzo ciekawe makro fotografie i nie tylko makro. To akurat w 64, ale myślę, że w pozostałych jest podobnie. Są szyby. Na razie tylko są, ale nie oczekujmy, że od razu się będę dały otwierać. Muszą się trochę przyzwyczaić :P A tak na serio, to po prostu zablokowane są, bo i tak zima, to nie ma co otwierać. Nawet pasażerowie się zrobili jacyś dziwnie grzeczni w tych MAN-ach. A gdy wsiadają, to usłyszeć można głosy zachwytu w stylu: Super, piękny. Jaki nowiutki i czyściutki. No proszę, co za fura. I tym podobne. Chociaż jeden z pasażerów powiedział dziś: Śmierdzi nowością, nie dla mnie taki autobus. Mimo to niech się nam dobrze jeździ i niech jeszcze długo pozostaną takie ładne i świeże.
poniedziałek, 10 stycznia 2011
"Normalne" zawody
Przeglądam właśnie oferty pracy w jednym z popularnych serwisów i tak sobie myślę: Dlaczego nikt nie poszukuje osób na normalne stanowiska, typu: dziennikarz, reporter, edytor tekstów (ale nie ms office word :D), korektor tekstów? Zamiast tego są jakieś konsultanty, doradcy, marketingowce, menedżery i inne temu podobne. Aż się odechciewa szukać pracy, ale niestety, za samo życie nie przysługuje wynagrodzenie...
A tak nawiasem, czy ktoś wie może, gdzie wsysło Pana Burmistrza? Już, dzięki Bogu, 11 stycznia a nowej notki na jego blogu nie widać. Zaczynam się martwić, czy go aby któryś z tych nowych MAN-ów nie pożarł ;)
A tak nawiasem, czy ktoś wie może, gdzie wsysło Pana Burmistrza? Już, dzięki Bogu, 11 stycznia a nowej notki na jego blogu nie widać. Zaczynam się martwić, czy go aby któryś z tych nowych MAN-ów nie pożarł ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)