wtorek, 6 listopada 2018
Apel do Świętych Krów
Drogie Święte Krowy, którym czasem zdarza się przechodzić przez jezdnię - zatrzymajcie się, proszę, przed tą jezdnią i popatrzcie tu i tam czy nic nie nadjeżdża. Nawet jeśli się Wam BARDZO śpieszy, bo np. wasz autobus właśnie odjeżdża - chyba lepiej spóźnić się godzinę do pracy (czy gdziekolwiek) i dostać opiernicz od szefa czy koleżanki (albo inne straszne rzeczy) niż wylądować z połamanym wszystkim na jakimś oddziale w szpitalu, gdzie największym marzeniem będzie, żeby ktoś wam umoczył wargi wodą. Zwolnienie kroku przed przejściem dla pieszych i rozejrzenie się, czy droga jest wolna naprawdę nic nie kosztuje! Nie wiem, jak innych kierowców, ale mnie ogromnie wkurza, gdy ktoś lezie jak taka krowa, włazi gdzie tylko może i zachowuje się jak ktoś kogo nigdy nie uczono zasad bezpiecznego zachowania się w ruchu drogowym. To tyle w temacie, pozdrowienia po kilku latach niepisania tutaj i do kolejnego wpisu!
Subskrybuj:
Posty (Atom)